Zlecając tłumaczenie, stajemy przed wyborem: czy lepiej będzie powierzyć je w ręce tłumacza, czy native speakera? Trudno zaprzeczyć, że tłumaczenia wykonywane przez native speakerów nieustannie zyskują na popularności, jednak nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, czym potencjalnie mogą się różnić te dwie opcje, a także kiedy lepiej zdecydować się na konkretną z nich.
Kim jest native speaker?
Native jest rodowitym mieszkańcem danego kraju, co oznacza, że język w którym zlecimy mu tłumaczenie, będzie dla niego językiem ojczystym, którym posługuje się praktycznie od urodzenia. Zatem native speaker języka angielskiego, który wykonuje tłumaczenia, będzie rodowitym Anglikiem / Amerykaninem / Kanadyjczykiem / Australijczykiem i będzie jednocześnie bardzo dobrze posługiwał się językiem polskim.
Dzięki temu będzie w stanie bez problemu przetłumaczyć wszystkie teksty na język angielski. Tłumaczenie wykonane przez native speakera wyróżnia się przede wszystkim idealnym doborem słownictwa do tematyki tekstu. Wyłapie on wszystkie niuanse, idiomy i powiedzenia, które jak najlepiej oddają ideę danego zdania. Sprawia to, że tłumaczenia są zrozumiałe, bardziej naturalne i łatwiejsze w przekazie i odbiorze.
Tłumaczenie wykonane przez native speakera wyróżnia się przede wszystkim idealnym doborem słownictwa do tematyki tekstu.
Z drugiej strony mamy jednak polskich tłumaczy, którzy bardzo często są specjalistami w danej dziedzinie (np. tłumaczeniach prawnych) i posiadają wieloletnie doświadczenie w wykonywaniu zawodu (a także wiele ukończonych kursów). Wybierając profesjonalnego tłumacza również możemy być pewni wysokiej jakości usługi, z uwzględnieniem branżowego słownictwa.
W końcu tłumacze nieustannie doskonalą swój warsztat, śledzą wszystkie zmiany, które zachodzą w języku, ale również posiadają oprogramowanie, które pozwala im mnie tylko na tworzenie własnych słowników, ale również na przyspieszenie tłumaczenia.
Dlaczego czasami lepiej wybrać native’a?
Warto rozważyć zatrudnienie native speakera szczególnie wtedy, kiedy przygotowany tekst ma mieć szeroki zasięg odbiorców w danym kraju (czyli np. w Anglii). Dobrym przykładem będzie tłumaczenie stron internetowych, czy przygotowanie materiałów marketingowych.
Dobrze dobrane tłumaczenie będzie w stanie przyciągnąć czytelników i trafić bezpośrednio do potencjalnych klientów zagranicznych. Właśnie dlatego powinniśmy postarać się, by tekst brzmiał jak najbardziej naturalnie, co native może nam zapewnić. Tłumaczenie tekstów literackich, listów, czy nawet korespondencji prywatnej również warto pozostawić w rękach native’a, ponieważ będzie w stanie idealnie oddać brzmienie danego tekstu tak, by wydał się przekonujący w odbiorze.
Dobrze dobrane tłumaczenie będzie w stanie przyciągnąć czytelników i trafić bezpośrednio do potencjalnych klientów zagranicznych.
Jeśli chodzi o język angielski, bardzo ważne jest doprecyzowanie odbiorcy danego tłumaczenia. Czy chcesz dotrzeć do odbiorcy w Anglii, Szkocji, Irlandii, Walii, Ameryce, Kanadzie, czy może Australii? Każdy z tych krajów różni się od siebie znacząco nie tylko pod względem kultury, ale też języka i akcentu, dlatego warto mieć na względzie wybór native’a z kraju, do którego chcemy dotrzeć z naszym tekstem.
Polscy tłumacze z wieloletnim doświadczeniem oczywiście bez problemu poradziliby sobie ze stworzeniem tekstu na stronę www, czy do reklamy. Niestety jednak słownictwo którego by użyli, mimo tego, iż z pewnością byłoby poprawne, mogłoby po prostu nie brzmieć naturalnie i swobodnie.
Polski tłumacz sprawdzi się o wiele lepiej przy technicznych, konkretnych tekstach, takich jak tłumaczenia prawne, zalecenia medyczne, czy nawet patenty chemiczne. Innymi słowy dziedziny, w których raczej nie wchodzi w grę język potoczny, idiomy i sformułowania charakterystyczne dla danego kraju.
A co z cenami?
Ceny native speakerów są zazwyczaj wyższe od cen polskich tłumaczy z uwagi na to, że Ci pierwsi nie zajmują się tłumaczeniami na cały etat, jest to najczęściej ich dodatkowe zajęcie. Przez to, że wykonują je w swoim czasie wolnym, ich stawki mogą być wyższe o około 20%. Dodatkowo winduje je coraz większa popularność ich usług.
Ceny native speakerów są zazwyczaj wyższe od cen polskich tłumaczy.
Podsumowując, nie można jednoznacznie stwierdzić, że native speaker będzie lepszy w każdym przypadku od polskiego tłumacza, jednak niezaprzeczalnie trzeba przyznać, że w przypadku wielu zleceń, jego tłumaczenia będą po prostu bardziej naturalne i mogą pomóc zdobyć zagranicznych klientów.